Po krótkiej modlitwie w miejscu, do którego pielgrzymował również św. Jan Paweł II, ruszyli do celu podróży. Po południu zakwaterowali się w domu Księży Sercanów przy ul. Gimnazjalnej, gdzie powitała ich tamtejsza wspólnota.

By nie tracić czasu, choć pogoda była deszczowa, ruszyli w kierunku lodowiska. Niestety, tego dnia tafla lodu zamieniła się w ogromną kałużę. Zamiast jazdy na łyżwach udali się pod zakopiańskie skocznie narciarskie, aby następnie przejść drogą pod reglami i wrócić do centrum Zakopanego. Tam nawiedzili kościół św. Rodziny, drewniany kościół św. Klemensa i przylegający do niego stary zabytkowy Cmentarz na Pęksowym Brzyzku. Tuż przed kolacją zdążyli jeszcze odmówić „Wieczny odpoczynek…” przy grobie sercańskich współbraci. Wieczorem zakończyli pierwszy dzień odpoczynku modląc się przed Najświętszym Sakramentem w zakonnej kaplicy.

Drugiego dnia pogoda okazała się łaskawsza, zaświeciło słońce i nowicjusze wraz z księżmi mogli wyjść na szlak. Modlitwą rozpoczęli dzień, by następnie z Kuźnic powędrować w kierunku Kalatówek. Mimo oblodzenia udało się nawiedzić pustelnię sióstr Albertynek, gdzie znajduje się cela św. Brata Alberta. Następnie zatrzymali się chwilę w kaplicy braci Albertynów.

Po górskiej przechadzce i domowym obiedzie podjechali do sanktuarium na Krzeptówkach, by dziękować za dar osoby Jana Pawła II. Tak zakończył się ich pobyt w Zakopanem. W drodze do Stopnicy nie można było ominąć dwóch miejsc związanych z kultem Bożego Miłosierdzia: Sanktuarium Jana Pawła II oraz kaplicy Sióstr Miłosierdzia, gdzie znajdują się relikwie św. siostry Faustyny Kowalskiej.

Do nowicjatu dotarli na kolację, dziękując Bogu za opiekę nad całą grupą w czasie odpoczynku oraz modląc się za dobroczyńców, dzięki którym możliwa jest cała formacja przyszłych sercańskich pokoleń.